Jeżeli ktoś powie Radosław Pazura, każdemu kojarzy się z jego starszym bratem Czarkiem. Faktycznie Czarek jest popularniejszy, ale Radka też lubię, chodź dałam mu 9/10, a Czarkowi 10/10, ale to nie znaczy, że go nie lubię, lubię go, ale według mnie gra troszkę gorzej od starszego brata. Ma rację, że nie zazdrości...
"Przez cały okres kariery tylko raz zagrał na deskach Teatru na Woli w sztuce pt. "Cud na Greenpoincie" w roli Punka."
Nie ma co, De Niro i Pacino wypadają przy nim bladziutko. Oni również o tym marzą ale nie mają tyle szczęścia co pan Radek.
Kto pisze te ciekawostki. Idąc tym tropem to można napisać niemalże...