Witam, jestem pod ogromnym wrazeniem tego filmu, zarowno jesli chodzi o gre aktorska ze wspaniala obsada, jak i watki egzystencjalne, ale najwieksze wrazenie zrobil na mnie klimat jaki udalo sie rezyserowi stworzyc...film byl b intrygujacy..i zakochalam sie w sciezce dwiekowej ktora przewija sie przez caly...
Głębokie studium umierania, starości, przemijania. Nie banalne wypowiedzi bohaterów, dla widza mającego wrażliwość artystyczną bardzo przemawiający. Nawet patrząc na samego Gustawa Holoubka, pamiętając go z filmów, kiedy był młody, dostrzegamy to nieuchronne starzenie się, będące przecież jednym z głównych tematów...
Dziwne miejsca, dziwne domy, dziwne wnętrza, dziwni ludzie... To chyba pierwsze spostrzeżenie, które nasuwa się po obejrzeniu "Listów miłosnych" Sławomira Kryńskiego. Wielu widzom owa "dziwność" jest jednak dobrze znana, dawno oswojona. Dla tych, którzy mieliby wątpliwości co do jej rodowodu, reżyser już w czołówce...
nudna ale i wkurzająca, nie mniej od grającej leniwą i zaborczą matkę - Wiśniewskiej. Ale wydaje mi się, że taki efekt chciał uzyskać reżyser i to mu się udało. Poza tym film wyróżnia się jakąś pozytywną sentymentalnością, dobrymi zdjęciami i niezłą grą autorską. W treści jest dość banalny i rzekłbym bajkowy, finał...
Może byłam rozkojarzona, ale film wywołał u mnie bardzo negatywne uczucia. Nudził mnie. I nawet nie wiem dlaczego, bo w gruncie rzeczy nie był zły.
Jednak nie mniej warto obejrzeć chociażby tylko ze względu na rolę Pani Ewy Wiśniewskiej. Jest tak autentycznie irytująca, że aż miło się ogląda (momenty z jej postacią)...
Moim skromnym zdaniem film wybijający się spośród polskich obrazów współczesnych. Na mnie zrobił ogromne wrażenie. Niespieszny, klimatyczny, z doborową obsadą (plejada wręcz: Cielecka, Holoubek, Peszek, Wiśniewska, Szaflarska, Orzechowski, Niemczyk....); genialne zdjęcia, wnętrza, muzyka, kolorystyka filmu i jego...
Kiedys widziałem, tylko fragmenty tego filmu i obiecałem sobie,że jak będzie okazja to obejrze go w całości.Wczoraj w końcu zobaczyłem,ale niestety obraz ten nie spełnił moich oczekiwań.Lubię produkcje ze spokojnym klimatem,ale tutaj było po prostu nudno.Na pewno mozna jednak pochwalić znakomitą obsadę z Cielecką na...
więcejZ "Listów miłosnych" zapamiętam tylko scenografię, jeden świetny, ale ledwo słyszalny motyw muzyczny i fakt, iż ktoś użyczył głosu postaci Janusza, czyli M. Frankowskiego...tak mi się właśnie wydawało, że pieje nie swoim głosem polski Cruise...jak ktoś wie czemu, to proszę o wyjaśnienie, bo to niezwykle intrygujące....
więcej