Jest to jedna z najlepszych adaptacji filmowych w polskim kinie współczesnym. Film jest tylko dla ludzi inteligentnych, ponieważ typowy średniak w akcji by się zgubił. Brawo dla Lewandowskiego za ciekawą rolę. Najgorzej wypadł Krawczyk (debil).
Siakiś taki dziwaczny... z resztą Witkacy takie rzeczy pisał. Ciężkostrawny film, próbowałem szukać jakiegoś przesłania, ale bez rezultatu. Wg mnie 7/10 za oryginalność no i walory wizualne ;D
Grodecki porwał się na Witkacego i chwała mu za to, ale jakoś nie mogę powiedzieć, aby mnie usatysfakcjonował. jest tu kilka dobrych konceptów, ale z drugiej strony film miejscami nazbyt przypomina teatr tv, a gra aktorska (zwłaszcza Pazury) jest miejscami nazbyt przeszarżowana- wiadomo: Witkacy, czysta forma,...
Po przeczytaniu takiej książki nie trudno się zawieść.
Zawsze też zostaje pewien niedosyt... (nie to samo jednak, co książka)
Przynajmniej aktorzy dobrze dobrani, jako taki klimat zachowany i ogólnie robota moim zdaniem nie spartaczona.
Witkacy był geniuszem, film da się oglądać, bez poczucia zmarnowania książki....
Najlepszy polski film jaki udalo mi sie obejrzec przez wiele wiele lat. Oczyiscie nie dla kazdego bo nie jest to jakies gowno robione pod masowke.
Z opóźnieniem dużym, ale wreszcie obejrzałem na DVD "Nienasycenie". I muszę przyznać, że bałem się tego filmu, to byłem niezwykle mile rozczarowany. Szkoda, że tak mało jest tego rodzaju kina - zakręconego, artystycxznego, prześmiewczego i ironicznego; a poza tym świetnie nakręconego i zagranego.
Panie Czarku niech...
gdyby nie ten film, nie uwierzyłbym ze pazura potrafi jeszcze zagrać normalna, a nie kretynska role. musialem zrewidować swoje zdanie o tym aktorze po obejrzeniu nienasycenia. szczerze gratuluje tego filmu Panie Czarku ;)
Widzę, że w przeciwieństwie do mnie widzicie i doceniacie artystyczną wartość tego filmu. Dobrze się składa, bo możecie mi wytłumaczyć jaki artyzm niosła ze sobą scena, w której pan Pazura delektuje się kupą.
to tylko jakis obrzydliwy pornos dla chorych ludzi, a teraz wiem, ze ten filmik mial jakies glebsze znaczenie, drugie dno, ukryta symbolike, ktorej jednak sam nie potrafie rozgryzc, wiec moze ktos z was by mi pomogl zinterpretowac ta scene kiedy kocmołuchowicz wyjada z nocnika i całuje sie z iriną?
duży plus to muzyka. pewne elementy "nastroju" tego filmu dawały skojarzenia z "klimatem"
powieści, ale podobnie jak w "pożegnaniu", niewłaściwe zmiany w fabule, przesadzone sceny
(gów*** w nocniku) ... to ciągle nie to !
W warstwie technicznej bardzo dobry film - świtna muzyka, przednia gra aktorów (z wyjątkiem pani producent, ale generalnie aktorzy się spisali), bardzo dobre zdjęcia. Jeżeli jednak zna się powieść, film stanowi tylko szereg wyrwanych z kontekstu dialogów, pewien zbiorek sentencji pozbawiony jakiegokolwiek sensu. Poza...
więcej