Jak Warner Bros mogł obsadzić kogoś takiego w roli reżysera? Mi się to w głowie nie mieści
jak reżyser praktycznie bez żadnej wielkiej produkcji w karierze mógł dostać tą robotę? Niemal
zero doświadczenia, brak kreatywności i talentu!
Wydaje mi się, że chodziło o pieniądze i tyle, Yates liczył sobie najmniej, lub ktoś zapłacił za to,
aby on wyreżyserował, aby właśnie wybić się na świecie. WB powinny za to polecieć łby wraz z
Yatesem.
Cholera!