Uważam że ten aktor jest niedoceniany... Popularność zdobył dzięki Ranczo i Miodowych Lat, a powinien być zauważony dzięki swoim innym rolą... Niestety polscy reżyserzy jakoś nie mogą się chyba na nim poznać, bo wciąż obsadzją go w jakiś drugoplanowych rolach... Mimo to Barciś potrafi zrobić z nich perełki. Bo własnie to się najbardziej liczy u aktora. NIe sztuką jest zagrać główną rolę i zostać zapamiętanym, ale sztuką jest pojawić się na ekranie na 20 sekund i sprawić żeby ludzie myśląc o tym filmie kojarzyli go z własnie aktorem drugoplanowym.